Szukaj±c ¶mierci…
| Data publikacji: 03-05-2005 Autor:Jerzy "AvarniaN" Wyszyñski Kategoria:Na powa¿nie Ods³on:3711 |
Czy cz³owiek ma prawo umrzeæ na w³asne ¿yczenie? Czy ¿ycie
jest niezbywalnym obowi±zkiem czy przywilejem, z którego mo¿emy
zrezygnowaæ? W której chwili nastêpuje zgon? Czy cz³owiek jest Panem
w³asnego losu czy tylko Zabawk± w rêkach Boga? Na te pytania trzeba
sobie odpowiedzieæ ¿eby móc w pe³ni zrozumieæ problem eutanazji i
aborcji.
W obecnych czasach na ¶wiecie toczy siê coraz ostrzej dyskusja nad
zalegalizowaniem eutanazji i aborcji. Zwolennicy wysuwaj± argumenty o mo¿liwo¶ci
skrócenia niepotrzebnego cierpienia i przerwania bezsensownej wegetacji, o tym, ¿e
cz³owiek powinien sam decydowaæ o swoim losie, o tym, ¿e p³ód nie jest jeszcze
cz³owiekiem do chwili narodzenia, poniewa¿ nie czuje i dlatego nie mo¿e byæ
chroniony prawem ludzkim. Przeciwnicy mówi± o bezcenno¶ci ludzkiego ¿ycia w
ka¿dej postaci, o istnieniu pierwiastka ludzkiego w ka¿dym plemniku i twierdz±
(g³ównie Ko¶ció³ i chrze¶cijanie), ¿e Bóg da³ cz³owiekowi ¿ycie i ten nie ma prawa go
sobie odebraæ.
Zastanówmy siê nad tym po kolei. Po pierwsze eutanazja. ¯eby wyraziæ siê na
ten temat ka¿dy z nas musi zadaæ sobie pytanie: jak daleko siêga ludzka wolno¶æ?
Ja osobi¶cie uwa¿am, ¿e ka¿dy cz³owiek ma prawo do wolno¶ci totalnej pod
warunkiem, ¿e swoim dzia³aniem nie szkodzi drugiemu cz³owiekowi lub innej istocie
¿ywej, szanuje pogl±dy innego cz³owieka (na tym polega wolno¶æ) i zachowuje
pewne normy, których przestrzegaæ po prostu trzeba (nie pokazywanie siê nago w
miejscach do tego niewskazanych, przychodzenie w stanie odurzenia alkoholowego
lub narkotykowego na uroczysto¶ci, czy okazywanie braku szacunku warto¶ciom
cennym dla innych ludzi). Wed³ug mojej definicji wolno¶ci eutanazja jest jak
najbardziej legalna. Ale s± oczywi¶cie inne racjonalne pobudki sk³aniaj±ce do
zalegalizowania eutanazji.
Mam nadziejê, ¿e ka¿dy z Was siê zgodzi, ¿e celem ¿ycia cz³owieka jest
osi±gniêcie jak najd³u¿ej trwaj±cego stanu szczê¶cia. Dla jednych szczê¶ciem jest
gromadzenie dóbr materialnych, dla innych niekoñcz±ca siê zabawa a jeszcze inni
doznaj± szczê¶cia pomagaj±c bli¼nim i dziel±c siê z nim swoim maj±tkiem.
Oczywi¶cie dla wiêkszo¶ci z nas istnieje wiele dróg do szczê¶cia. Ale czy jest
mo¿liwe pój¶cie jak±kolwiek z tych dróg, je¶li mo¿na poruszaæ tylko g³ow±? Je¶li siê
jest do¿ywotnio przykuty do ³ó¿ka? Je¶li nie mo¿na funkcjonowaæ przynajmniej w
minimalnym stopniu samodzielnie? Dla mnie odpowied¼ jest jedna. NIE!!
A co to za ¿ycie, w którym nie mo¿na osi±gn±æ celu? To ¿ycie pozbawione sensu!
Uwa¿am, ¿e takie ¿ycie to nie ¿ycie tylko wegetacja, wiêc cz³owiek ¿yj±cy w ten
sposób powinien mieæ prawo umrzeæ.
Nastêpnym przypadkiem, w którym cz³owiek powinien mieæ prawo umrzeæ jest
¶miertelna choroba, która przysparza du¿o cierpienia. Chory cierpi±cy np. na raka
ko¶ci cierpi niewyobra¿alne mêki a szanse na wyleczenie s± stosunkowo ma³e.
Mo¿na faszerowaæ chorego silnymi ¶rodkami przeciwbólowymi, ale ja raczej nie
chcia³bym ostatnich chwil ¿ycia spêdziæ bez kontaktu z rzeczywisto¶ci±. Szanse
wyzdrowienia s± ma³e, ale jednak s±. Co siê stanie z pacjentem, który powróci po
takiej chorobie? Czy bêdzie w stanie powróciæ do ¿ycia i do normalnego
funkcjonowania w spo³eczeñstwie? Szczerze w to w±tpiê. Po bliskim spotkaniu ze
¶mierci± cz³owiek zaczyna siê cieszyæ ka¿d± chwil± swojego istnienia i stara siê
wykorzystaæ maksymalnie ka¿dy kolejny dzieñ. Carpe diem- chwytaj dzieñ- to
stwierdzenie i zarazem filozofia ¿yciowa, nawo³uj±ce do korzystania z ¿ycia jest
s³uszne, ale nie mo¿emy siê zatraciæ w wiecznym poszukiwaniu wra¿eñ i spe³nianiu
marzeñ, poniewa¿ jest te¿ druga strona medalu. Memento Mori- pamiêtaj o ¶mierci-
ta sentencja wzywa nas do ustatkowania siê, za³o¿enia rodziny i nie uleganiu
chwilowym pragnieniom, poniewa¿ w ka¿dej chwili mo¿e wybiæ nasza godzina. Ci,
którzy prze¿yli ciê¿k±, pe³n± cierpieñ chorobê, którzy stali na krawêdzi ¶mierci bêd±
mieli trudno¶ci z ustatkowaniem siê. Dlatego ka¿dy cierpi±cy mêki cz³owiek powinien
mieæ mo¿liwo¶æ bezbolesnego odej¶cia z tego ¶wiata, po¿egnawszy siê z rodzin± i
przyjació³mi.
Teraz czas na aborcje. Kto¶ powie, ¿e je¶li s³uszna jest eutanazja to aborcja
tym bardziej. Tu siê nie zgodzê. Eutanazja to ¶wiadome odej¶cie z tego ¶wiata
osoby, która mog³a podj±æ t± decyzjê z w³asnej woli. Je¿eli p³ód uznamy za
cz³owieka to aborcja bêdzie najzwyklejszym morderstwem. W takim wypadku ¿aden
cz³owiek (matka) nie ma prawa odebraæ prawa do ¿ycia drugiemu cz³owiekowi
(nienarodzonemu dziecku). W ka¿dej komórce rozrodczej tkwi potencja³ stania siê
cz³owiekiem.
Z innej strony p³ód nic nie czuje, wiêc zabijanie dziecka przed narodzeniem
jest bardziej humanitarne ni¿ u¶miercanie go ju¿ po przyj¶ciu na ¶wiat jak to z
niektórymi niechcianymi dzieæmi siê dzia³o.
I w³a¶nie w s³owie „niechcianymi” tkwi ca³y problem. Czy zmuszanie matki do
urodzenia niechcianego dziecka nie jest skazywaniem tego dziecka na pe³ne udrêki
dzieciñstwo? G³ód, bieda, pijañstwo to problemy, z jakimi mo¿e zetkn±æ siê taki
m³ody cz³owiek. Po jakim¶ czasie, byæ mo¿e, zostanie odebrane biologicznym
rodzicom, ale szkody w psychice bêd± ju¿ nieodwracalne. Innym problemem mo¿e
nie byæ wcale brak pieniêdzy, lecz brak czasu lub chêci opieki nad dzieckiem. Wtedy
ju¿ nikt nie wykryje, ¿e dziecku jest ¼le, a wspomnienia takiego dziecka mog± byæ
równie traumatyczne. Mimo, ¿e aborcja to w pewnym sensie morderstwo dokonane
na bezbronnej ofierze, z drugiej strony jest to ratowanie niewinnych istot przed czym¶
gorszym od nieistnienia - przed odrzuceniem, wielkim cierpieniem i bólem, wieloma
trudnymi pytaniami, jakie takie dziecko zacznie sobie zadawaæ „Czy to moja wina?”…
Koñcz±c moje wywody pragnê poleciæ wszystkim opowiadanie Philipa K.
Dicka pt. „Przedludzie” opowiadaj±ce o ¶wiecie, w którym aborcja mo¿liwa jest do 12
roku ¿ycia dziecka…Bardzo sk³aniaj±ca do refleksji lektura.
Ka¿dy z nas musi na w³asn± rêkê odpowiedzieæ sobie na zadane na pocz±tku
pytania. Ka¿dy mo¿e doj¶æ do innych wniosków i nie bêdzie za to karany. Poniewa¿
ka¿dy jest Wolny. Prawo zabraniaj±ce mi odej¶æ w chwilach cierpienia lub
do¿ywotniej wegetacji uwa¿am za zaprzeczenie tej Wolno¶ci.
Jerzy "AvarniaN" Wyszyñski |