Zwycięstwo z Walią!

     Reprezentacja Polski pokonała Walię – 2:3; w meczu 6 grupy piłkarskich eliminacji do Mistrzostw Świata 2006, które odbędą się w Niemczech. Zwycięstwo jest bardzo cenne, gdyż po czterech kolejkach zajmujemy drugie miejsce w grupie i mamy tylko punkt straty do prowadzącej Anglii.

Do meczu z Walią podchodziliśmy bardzo optymistycznie. Po wygranej 3:1 z Austrią wszyscy myśleli, że mecz na wyspach będzie ,, spacerkiem”. Rzeczywistość okazała się inna, nasi piłkarze musieli włożyć w mecz dużo wysiłku, aby wyjść z tego pojedynku zwycięsko. Bardzo istotne jest to, że polscy piłkarze potrafili się podnieść po stracie bramki. Przełomowym momentem było wejście na boisko Tomasza Frankowskiego, który strzelił pierwszą bramkę dla Polski. W krótkim odstępie czasu zdobyliśmy jeszcze dwa gole i ostatecznie zwyciężyliśmy 3:2, gdyż Walijczycy walczyli do końca i w ostatnich minutach zdobyli drugą bramkę.

Zwycięstwo bardzo cieszy, jest szczególnie ważne dla kibiców, którzy znowu zaczęli wierzyć w lepsze czasy polskiej piłki. Jednak ja podchodzę do tego z dystansem. Nasi piłkarze już wielokrotnie pokazali, że grają nierówno i często po kilku dobrych meczach następował kryzys. Miejmy nadzieję, że się tak nie stanie, ale to jak wiemy, zależy tylko i wyłącznie od naszych piłkarzy. Na jeszcze jedną rzecz chciałbym zwrócić uwagę. W tych eliminacjach oprócz Anglii, z którą przegraliśmy nie mamy przeciwników zaliczanych do światowej czołówki i zwycięstwa z Austrią i Walią nie przekonują mnie w 100% co do formy naszych piłkarzy.