Magazyn M³odych - Strona g³ówna
Antykoncepcja Ksi¹¿ki Na powa¿nie
Opowiadania Poezja Tworzenie WWW
emodi.pl -  Wiele sklepów w jednym miejscu
Okno logowania
L:
H:
Za³ó¿ nowe konto

Szukaj

Teksty
Strona g³ówna
Antykoncepcja
Film
Fotografia
Humor
Ksi±¿ki
Linki
Muzyka
Na powa¿nie
Opowiadania
Poezja
Sport
Tworzenie WWW
Wywiady

Reklama


Redakcyjne
Strona g³ówna
Newsy
Nasze banery
Dodawanie tekstów
Redakcja
Reklama
Linki

Subskrycja
Twój email


Polityka prywatno¶ci

STATy:)

o2u.pl - 
darmowe liczniki
Tekstów: 341
Komentarzy: 1221
Twórców: 110 osób
Soft: cmsMM v 2.0

Chcesz dodaæ swój artyku³?


MM >> Humor >> Przedszkolak ;P

Przedszkolak ;P


Data publikacji: 18-08-2006
Autor:Youstynka
Kategoria:Humor
Ods³on:4005

     Dzieñ pierwszy
...dzisiaj znów mama zaprowadzi³a mnie do przedszkola, chocia¿ ca³± drogê musia³a mnie ci±gn±æ. Czy ci doro¶li naprawdê nie mog± zrozumieæ, ¿e cz³owiek czasami pragnie odpocz±æ od tego wrzasku i ciê¿kiej harówki?

Na przyk³ad wczoraj przez ca³y dzieñ robili¶my b³oto na podwórku, przez co dzisiaj czu³em siê wykoñczony. Ba, ale co to kogo obchodzi. Jak siê ma prawie piêæ lat to ju¿ siê jest powa¿nym cz³owiekiem, a starzy traktuj± mnie ci±gle jak dzieciaka. Jak sikam w majtki to wcale nie znaczy ¿e jestem dziecko! Po prostu czasami nie zd±¿ê dobiec do kibla.

No ale dosyæ tych narzekañ. Nie by³o ostatecznie tak ¼le, najpierw z m³odym Ga³±zk± rzucali¶my klockami w dziewczyny. Ten kto trafi³ w g³owê dostawa³ premiê. Wygra³bym, ale te g³upie dziewuchy wogóle nie znaj± siê na sporcie: od razu polecia³y na skargê do pani. Ca³e szczê¶cie ¿e zaraz szli¶my na obiad, bo w tym k±cie chybabym z nudów umar³.

Po obiedzie pani pokaza³a nam alfabet. No kurewsko zajebista sprawa. Mo¿na sobie wszystko zapisaæ i potem nic nie trzeba pamiêtaæ. W praktyce jednak okaza³o siê ¿e wcale nie jest to takie genialne. Pani pokaza³a nam literê to j± sobie zapisa³em, no a skoro zapisa³em to mog³em j± zapomnieæ, tyle tylko ¿e jak ju¿ zapomnia³em to nie wiedzia³em co zapisa³em. Popieprzone to wszystko...

Dzieñ drug
i ..wczoraj mama znów zawioz³a mnie w wózku do przedszkola. Dobra by z niej by³a baba,tylko ma s³abe przyspieszenie pod górke. M³ody ga³±zka siê chwali,¿e jego mama jak siê spieszy , to wyprzedza nawet rowerowców. Co tam. Gruby Artur ma jeszcze gorzej. On ju¿ musi chodziæ do przedszkola piechot±.
Gruby Artur jest zreszt± ca³kiem g³upi. Przez ca³e dnie nic nie robi ,tylko zagl±da dziewczynom pod sukienki.Naprawdê nie wiem ,co w tym ciekawego. Jak kiedy¶ zajrza³em cioci Basi to zobaczy³em tylko majtki, a pod nie ju¿ nie zagl±da³em. Zreszt± jak kiedy¶ wujek Bogu¶ próbowa³ zajrzeæ to dosta³ od cioci po pysku. Tata mówi ¿e jak siê ludzie bij± to zawsze chodzi o pieni±dze. Dziwne miejsce na przechowywanie portfela. No dobra , muszê koñczyæ bo idzie pani,¿eby zabraæ mnie z k±ta......

Dzieñ trzec
i ...i znowu siedzê w przedszkolu jak ten palant, a za oknem ¶liczna pogoda. Ju¿ bym tak nie narzeka³, ¿eby chocia¿ pani pozwoli³a nam na 5 minut wyj¶æ, ale NIE!!! Na podwórku jest b³oto i siê utaplamy. Mnie siê do tej pory zdawa³o ¿e to zaleta. Mieszaæ b³oto mogê godzinami, chyba politykiem zostanê bo ostatnio s³ysza³em jak kto¶ mówil ¿e ca³a ta polityka to niez³e b³oto. Politykiem to bym chcia³ zostaæ jeszcze z jednego powodu.

Mama mówi³a, ¿e oni ca³y dzieñ nic nie robi± tylko pierdz± w sto³ek, a maj± z tego kupê forsy. Jako ¿e ostatnio moje kieszonkowe uleg³o nadspodziewanemu zamro¿eniu z okazji wylania do kibla mamy perfum ¿eby z butelki zrobiæ psiukawkê, postanowi³em z ch³opakami trochê podreperowaæ swój bud¿et. M³ody Ga³±zka przyniós³ sto³ek, Gruby Artur i ja objedli¶my siê fasolówy i umówili¶my siê u Grzesia Klapidupy. Pierdzieli¶my w ten sto³ek ca³y dzieñ, a jedyne co¶my zarobili, to Gruby Artur w ty³ek od swojej mamy bo tak siê nad±³ ¿e waln±³ b±ka z kleksem. Forsy te¿ ¿adnej nie dostali¶my, tylko Grzesio przez tydzieñ musia³ wietrzyæ pokój bo siê tam wej¶æ nie da³o. To chyba jednak tylko politycy tak potrafi±. My mamy jeszcze za ma³o wprawy.

Swoj± drog± to w tym sejmie musi byæ niez³y smród, jak tyle polityków w jednym miejscu. Zreszt± co jaki¶ czas s³ychaæ ¿e jest jaka¶ ¶mierdz±ca sprawa i ¿e rozszed³ siê smród. Sie ch³opaki po¶wiêcaj±... No dobra, do¶æ tego le¿akowania, trzeba siê trochê pobawiæ...

Dzieñ czwarty
¯ycie m³odego cz³owieka jest naprawdê ciê¿kie. Zawsze mo¿na dostaæ w ty³ek, nawet jak siê jest niewinnym. Inna sprawa ¿e trochê winny by³em, ale to by³ nieszczê¶liwy zbieg okoliczno¶ci.

By³o to tak: tata by³ w pracy a mama wysz³a gdzie¶ po zakupy. Przyszed³ do mnie m³ody Ga³±zka, Gruby Artur i Maniek zwany Letkim (zupe³nie nie wiem dlaczego). Bawili¶my siê w kuchni w faraona, i mieli¶my zrobiæ mumiê. Nikt nie chcia³ siê zg³osiæ wiêc wybrali¶my na mumiê Mañka. Maniek nie protestowa³, bo on jeszcze nie bardzo umie mówiæ. Owijali¶my go ta¶m± samoprzylepn±, a¿ tu nagle, gdy ju¿ byli¶my w po³owie Maniek zacz±³ siê drzeæ "mamatijakupaja".

Mówi³ to zawsze wtedy kiedy chcia³ kupê, no to go zaczêli¶my rozwijaæ. Tyle ¿e ta ta¶ma jako¶ nie bardzo chcia³a go pu¶ciæ. Ga³±zka wymy¶li³, ¿e skoro nie mo¿emy uwolniæ go ca³ego to chocia¿ rozkleimy mu spodnie i zaniesiemy do kibla ¿eby zrobi³ swoje. Tyle, ¿e jak ju¿ zdj±³em Mañkowi gacie to on nagle zacz±³. Nie zd±¿yliby¶my go donie¶æ do kibla wiêc wstawili¶my go do zlewu. Ja z³apa³em za szklankê i podstawi³em j± przed niego ¿eby nie zasika³ mamie garnków a Gruby Artur ³apa³ klocki. No i pech chcia³, ¿e jeden mu wypad³ i wlecia³ wprost do grochówki która sta³a na kuchni. Próbowali¶my go wy³owiæ sitkiem do herbaty, ale siê nie uda³o, chyba sie rozpu¶ci³. My¶la³em ¿e to bêdzie najgorsze, ale nie, tata zjad³ i nawet siê nie skrzywi³.

Wkurzy³ siê o co innego: Artur po wszystkim wytar³ rêce w ¶cierkê. Nie wiedzia³em co z ni± zrobiæ wiêc wrzuci³em j± do kibla i spu¶ci³em wodê. W tym momencie sedes zamieni³ siê w wulkan. Chcia³em go trochê przetkaæ, najpierw rêk±, potem szczoteczk± do zêbów mamy, ale nic nie pomog³o. No to nawrzucali¶my tam papieru ¿eby nie by³o widaæ ¶cierki i wrócili¶my do kuchni pe³ni nadziei ¿e tata i mama nic nie zauwa¿±. Niestety, cud siê nie zdarzy³.
Nastêpnym razem zacznê od pochowania mamie i tacie wszystkich pasków do spodni...

Dzieñ pi±ty
Dzi¶ od samego rana postanowi³em byæ dobrym cz³owiekiem. Chcia³em zrobiæ co¶ dla ludzko¶ci. Jako ¿e najbli¿sza ludzko¶æ to moja mama i tata, postanowi³em im zrobiæ ¶niadanie. Kroiæ chleba jeszcze nie umiem, do patelni nie dosiêgam, ale co¶ jednak zrobiæ trzeba. Pogrzeba³em w szafkach i znalaz³em kisiel malinowy.

Nie bardzo wiedzia³em jak siê to robi wiêc polecia³em do m³odego Ga³±zki, bo ten kujon ju¿ siê trochê nauczy³ czytaæ i móg³ przeczytaæ instrukcjê. Okaza³o siê ¿e wystarczy do kubka wsypaæ trzy czubate ³y¿ki cukru i to co jest w torebce, a potem zalaæ wrz±c± wod±. Z wod± bym sobie poradzi³, ale przekopa³em ca³y dom i okaza³o siê ¿e nigdzie nie ma ani jednej czubatej ³y¿ki.

Inna sprawa ¿e ja nawet nie wiem jak taka czubata ³y¿ka wygl±da, wiêc da³em sobie spokój. Swoj± dobroæ przenios³em na obiad. Chcia³em trochê pomóc mamie. Mama powiedzia³a ¿e na obiad bêd± ryby i mogê jej pomagaæ obtaczaæ te ryby w m±ce. Wszystko sz³o super dopóki nie wróci³ z pracy tata. Strasznie siê gdzie¶ spieszy³ i powiedzia³ ¿e je¶æ nie bêdzie. To po to ja siê tak dla tej ludzko¶ci mêczê? Ze z³o¶ci a¿ mi ³zy nap³ynê³y do oczu i zakrêci³o mnie w nosie.

Tata w³a¶nie podszed³ w swoim nowym garniturze ¿eby po¿egnaæ siê z mam±, a ja w tym momencie kichn±³em: prosto w talerz z m±k±! Chyba pobi³em rekord szybko¶ci w zamykaniu siê w ³azience, bo tato ostatnio to co¶ nerwowy, a jak siê zdenerwuje to bardzo szybko biega.
No có¿, nie op³aca siê po¶wiêcaæ, nikt tego nie ceni...

Dzieñ szósty
Chyba muszê zmieniæ swój stosunek do Grubego Artura. Okaza³ siê bardzo m±drym cz³owiekiem. Zaczê³o siê od tego jak m³odemu Ga³±zce zaklinowa³o siê gówno w ty³ku. Siedzia³ w kiblu z pó³ godziny i gdyby mu mama nie pomog³a widelcem to chyba by tam siedzia³ do ¶mierci. No w³a¶nie, teraz ju¿ wiem jak wygl±da usrana ¶mieræ o której tyle siê s³yszy od doros³ych.

Tak mi siê wydaje ¿e to musi byæ straszna choroba i du¿o ludzi na ni± zapada. Kiedy¶ jak mi siê uda³o spinaczem otworzyæ taty biurko to nawet widzia³em kasetê na której chyba by³y sfilmowane przypadki tej choroby, bo na ok³adce by³y jakie¶ panie z tak porozci±ganymi otworami w ty³kach, ¿e to co Ga³±zka zrobi³ to by³ ma³y piku¶ w porównaniu z tym co one musia³y przej¶æ.

Nawet pamiêtam nazwê ³aciñsk± tej choroby, bo by³a nadrukowana na kasecie: Anale Perwersjum czy jako¶ tak. Co jeszcze zauwa¿y³em na tej kasecie to to, ¿e tym paniom poodpada³y siurki. Jak powiedzia³em o tym Ga³±zce to siê trochê przestraszy³, ale kolektywnie sprawdzili¶my czy jemu to grozi i okaza³o siê ¿e jemu trzyma siê dosyæ mocno. W ka¿dym razie mieli¶my go co tydzieñ kontrolowaæ.

To by³a tajemnica, ale w jaki¶ sposób dowiedzia³ siê o tym Gruby Artur. Zacz±³ siê z nas ¶miaæ ¶winia jedna, i powiedzia³ ¿e dziewczyny bez siurków siê RODZ¡!!! Zaczêli¶my mu t³umaczyæ ¿e jest g³upi, bo jakby mia³y wtedy sikaæ, ale potem przypomnia³em sobie ¿e i Ba¶ka Smalec i Jolka z jednym zêbem i nawet ta ruda Mariola jak sikaj± do piaskownicy to kucaj±. Kurde frans, faktycznie z nimi co¶ jest nie tak. Poszli¶my z m³odym Ga³±zk± do Ba¶ki Smalec i kategorycznie za¿±dali¶my ¿eby pokaza³a nam siurka. Faktycznie, zamiast niego mia³a tylko jak±¶ szparkê.
No proszê, cz³owiek ca³e ¿ycie siê uczy, a g³upi umiera...

Dzieñ siódmy
Dzis dowiedziai³em siê o sobie bardzo niemi³ej rzeczy. A wszystko przez Grzesia Klapidupê, Grubego Artura i mojego tatê, ale od pocz±tku. Dzi¶ po obiedzie przylecia³ do mnie Grzesio i zacz±³ mi opowiadaæ co mu siê przytrafi³o. Bawi³ siê z ch³opakami w chowanego i w nag³ym przyp³ywie geniuszu schowa³ sie do skrzynki na piasek przed klatk±, wtedy zobaczy³ przez szparê jak do skrzynki podesz³o trzech panów w dresach, wygodnie sobie na niej usiedli i zaczêli co¶ popijaæ.

Grzesio przez nich przesiedzia³ w skrzyni trzy godziny, ale nie ¿a³uje, bo dowiedzia³ siê bardzo ciekawych rzeczy i pozna³ parê fajnych przekleñstw. Opowiedzia³ mi wszystko i muszê przyznaæ ¿e jedna rzecz mnie bardzo zainteresowa³a. Podobno ka¿da dziewczyna ma przy sobie kakao tylko nie ka¿demu daje. Byæ mo¿e Grzesio co¶ przekrêci³, ale jak siê go dopytywa³em to przysiêga³ ¿e tak w³a¶nie powiedzieli.

A faceci byli na pewno bardzo m±drzy bo byli ca³kiem ³ysi, a mama mówi ¿e jak komu¶ wychodz± w³osy to musi byæ bardzo m±dry. Interesowa³o mnie to dlatego ¿e strasznie lubiê kakao, wiêc jakbym je od jakiej¶ dziewczyny wycygani³ to by by³o fajnie. Tyle ¿e najwyra¼niej te dziewuchy to straszne sknery. My¶la³em, my¶la³em, a¿ w koñcu wymy¶li³em, ¿e spytam o radê Grubego Artura. On z wszystkich ch³opaków najlepiej zna siê na kobietach. Gruby Artur powiedzia³ mi, ¿e jak chcê co¶ od dziewczyny to muszê byæ kurtularny i powiedzieæ jej jaki¶ kontplement.

Nie bardzo wiedzia³em co to znaczy wiêc Arturo wyja¶ni³ ¿e po prostu trzeba je prosiæ i zawsze mówiæ ¿e co¶ maj± ³adne. Nie bardzo mi to pasowa³o, ale w koñcu Gruby Artur to fachowiec; to on pierwszy odkry³ ¿e dziewczyny nie maj± siurków. Pamiêtaj±c o wskazówkach przyst±pi³em do dzia³ania.

Akurat w pobli¿u nie by³o ¿adnej innej dziewczyny jak tylko siostra m³odego Ga³±zki. Wprawdzie jest ju¿ stara bo koñczy gimnazjum, ale kiedy by³a m³oda to by³a z niej ca³kiem niez³a laska, widzia³em j± na zdjêciach. U³o¿y³em sobie przemowê i podszed³em do niej. Pamiêtaj±c nauki Grubego Artura powiedzia³em, ¿e s³ysza³em ¿e ma ³adne kakao i czy mog³aby mnie poczêstowaæ. No i klops, nie podzieli³a siê, franca jedna. Jeszcze mnie tak zwymy¶la³a, ¿e gdybym to powtórzy³ to do koñca ¿ycia nie obejrza³bym dobranocki.

No i na koniec powiedzia³a ¿e jestem zboczony: to ju¿ mnie trochê ubod³o! Jak poszed³em z reklamacjami do Artura, to on stwierdzi³ ¿e mia³a racjê, przecie¿ kakao jest md³e, jest na nim korzuch no i wogóle jest do kitu. Wtedy sobie u¶wiadomi³em ¿e nie znam nikogo kto lubi³by kakao. No i masz. Faktycznie jestem zboczony. S³ysza³em ¿e to mo¿na leczyæ, tylko nie wiem gdzie. Postanowi³em porozmawiaæ z tat±: w koñcu jest lekarzem i powinien wiedzieæ takie rzeczy.

Tyle, ¿e jak spyta³em go gdzie mogê siê wyleczyæ ze zboczenia, to najpierw zrobi³ oczy wielkie jak cycki cioci Basi, a potem posadzi³ na stole i zacz±³ opowiadaæ jakie¶ koszmarne bzdety o pszczó³kach i kwiatkach, o tym ¿e jak siê ludzie ca³uj± to siê kochaj± i odwrotnie i tym podobne ¶wiñstwa których a¿ siê s³uchaæ nie da³o. Doszed³em do wniosku ¿e tata jest bardziej zboczony ni¿ ja, a skoro on siê z tego nie leczy, a wrêcz przeciwnie, jeszcze leczy innych, to i ja nie muszê siê martwiæ. Chocia¿, je¶li to dziedziczne, a tata o tym nie wie to mo¿e muszê go u¶wiadomiæ?
Nie wiem, muszê to sobie jeszcze przemy¶leæ..



Youstynka


Kliknij, aby zobaczyæ inne artyku³y autora Youstynka
Jak dodaæ komentarz?
Aby dodaæ komentarz nale¿y siê zalogowaæ (okno logowania, na górze strony). Je¿eli nie masz jeszcze swojego konta kliknij tu, aby siê zarejestrowaæ.

Moje wszelkie "HUMORY" pochodz± z maili od znajomych, tudzie¿ zosta³y gdzie¶ zas³yszane. Niestety nie mogê pochwaliæ siê tak niezwyk³± pomys³owo¶ci±, ale jednak mogê podzieliæ siê z wami pomys³owo¶ci± innych :))))
Youstynka, 2006-08-19 14:48:47

Gdzie¶ czyta³em co¶ podobnego- czy nie publikowa³a¶ ju¿ wcze¶niej tego artyku³u, niemniej jednak Fajne ;-)
Vmark, 2006-08-18 18:06:38

| Fotkapro.pl - ogladaj i oceniaj fotki | Blog z poradami, inspiracjami | Darmowe liczniki | Noclegi Nad Morzem |