Zwierzenia:)
| Data publikacji: 16-10-2004 Autor:Wibo Kategoria:Opowiadania Ods³on:3707 |
Jest 6.30, znów do budy. Wiadomo szko³a i nuda. Dzi¶ mam same kartkówencje, ale i tak siê cieszê, bo spotkam
swoj± sypmatiê z IA. Tak wiem jestem dziwna, ale to przez to dojrzewanie tak mi wali.
No to zacznijmy od dnia w, którym to wszystko spad³o jak grom z jasnego nieba.Jestem w szkole, odwalam jakie¶
przedstawionka. Ledwo ¶piewam, ale pani W. swoje.Cytujê:,,musisz przyj¶æ'! Takiego wa³a!!! Pomy¶la³am na
pocz±tku, ale potem stwierdzi³am ,bêdzie niez³a jazda. Wygl±da³am jak na wybiegu, a nie w szkole.Ha to pewnie
dlatego mojej sympatii poprzestawia³o siê w tej ¶licznej g³ówce i pomy¶la³o: fajna d**a!! Tak, wiem, ¿e to
g³upie, ale to dopiero pocz±tek takich akcji.
Pi±tkowe przedstawienie razy 2 to ju¿ badziew to potêgi. Ja inna tonacja, moja kole¿anka Natala zupe³nie inny
tekst i brakuje jeszcze bitu, a powsta³by tam nam jaki¶ rym. I wiadomo EMCE ELMIRA rz±dzi!!! I jest git! Dobra,
przejd¼my do rzeczy.
Przedstawienie skoñczone, na pierwszym miejscu drzwi od sali nr trzy dziewiêæ. Pierwsze co powiedzia³am: by³o
do kitu!!! Dzwonek na przerwê, wkoñcu. Proszê Ewê W.by da³a moj nr mojej sympatii z IA! Tak, z IA!!! Czujecie
jazdê??? Reakcja mojej piêkno¶ci by³a pozytywna, wrêcz niebiañska. Ale wiadomo co¶ za co¶. Ewa W. pozbawi³a mnie
mojego piêknego topu, butów i cieniu do powiek. £adnie, ³adnie, ale czego nie robi siê z mi³o¶i!!! Tfuuu... Co
ja gadam??? Nie pogrza³o mmnie jeszcze!!! Ale ju¿ zaczyna!!! Hahaha! Ci±g dalszy...
Chocia¿ by³o mi s³abo, ledwo gada³am, to gdy siê dowiedzia³am o PONIEDZIA£KOWEJ RENDEZ-VOUS z moj± sympati±,
to tak ryknê³am(nooo), ¿e pó³ szko³y siê zlooka³o!!! A mam ich w 4 l. Moje szczê¶æie! Odlecia³am po prostu!!!
Na lekcji religii, posz³am ze swoj± przesympatyczn± psiapsió³k± Kasi± P sprawdzaæ czy uczniowie nosz± identyfikatory
i zmieniaj± obuwie. Sala 12 na szóstej pi±tkowej lekcji jest dla mnie czym¶ zes³anym z nieba. Wchodzê i rozgl±dam
siê po sali w kolorach zieleni i ¿ó³ci i widzê nagle t± piekn± twarzyczkê, która spogl±da na mnie tak piêknie, ¿e
mo¿na by o tym napisaæ wiersz. Dobra cicho!!! Bo zacznê na prawdê pisaæ g³upoty!!! Hmmm, a teraz to co piszê???
List do cioci Marysi??? Nie no luz!!!
Po lekcjach posz³am jeszcze na chórek, ¶piewa³am, ale ledwo, ledwo. TRAGEDIA, KATASTROFA!!! Wychodzê szybko z sali
i wybiegam przed szko³ê by zd±¿yæ, zobaczyæ moj± sympatiê. Towarzysz± mi Marta M i Magda W. I idzie mój anio³, jaki
tam anio³!!! Murzynek!!!No i hey! Looka, a ja liczê sekundy ile jeszcze muszê czekaæ ¿eby nie czuæ siê g³upio.
Ufff... Kamieñ z serca, ale nagle patrzê, a moje Murzyni±tko, idzie ku mostkowi przez, który ja te¿ wracam i idzie
z moj± dobr± kole¿ank± Asi± Zi. Chwila namys³u czy j± wo³aæ. Oczywi¶cie dobry wybór! I jest fajnie. Asia Zi. zaczyna
siê bawiæ w swatkê! Oboje czujemy speszenie. No, bo co ja,mam robiæ??? Ale zaraz rozkrêca siê akcja Murzynek+K.B i Asia
jest wniebowziêta. Ale to nie koniec tej piêknej romantycznej historii. Zbli¿amy siê do koñca przechadzki, ja zaraz do
domciu i Asia te¿. Oh zapomnia³abym!!! By³a jeszcze jaka¶ kol, ale ma³o-kontaktowa! Zaraz cytowanie Pana Tadzia, ¿eby
by³a jaka¶ imponka, no i by³a!!! Ca³± trojka patrzy³a siê jak na nakrêcon±!!! Ale tych wykrzykników du¿o!!!
Dobra, 10 minut sobie postali¶my, teraz do domku, Asia po¿egnanie(wiadomo cmok w bok, tzn w policzek jak by któs nie teges)
Ale oczywi¶cie, moja droga kole¿anka z takim tekxtem pojecha³a:A Z KOLEG¡ SIÊ NIE PO¯EGNASZ??? No my¶la³am, ¿e tam
wykorkuje. Ledwo stojê, bo moja sympatia teges siê ci±gle lampi i czuje speszenie, a ona jeszcze z takim tek¶ciorem-
hiciorem wyskakuje. I jest fajnie!!! 20 minut, przekonywania, gadania, namawiania, my¶lenia, zastanawiania. Wkoñcu
ostateczne pytanie Asi: kole¿anka chce, prawda? A niech zgaduje!!! Zgad³a cholera! No i tak jak chcia³am i on jak chcia³
tak siê sta³o, po³±czy³ nas piêkny cmoksss tylko nie w bok, a w same usta!!! Niech siê dzieje wola nieba z ni±
siê zawsze zgadzaæ trzeba!!! Eeeeno lekturki siê zna, a jacha!
Szaleñstwo, suprise, co siê dzieje ze mn±? Godzina 19:49(ooo jak ja dok³adnie pamiêtam) i mam od kogo¶ esa.
Patrzê kto to...NO KTO??? Kaczorek!!! A co w tym esie, a to ju¿ siê sami musicie domy¶leæ. No dobra powiem wam
tylko jeden jedyny raz. Cytujê:WIESZ CO? JESTE¦ £ADNA. Co??? No w³a¶nie te¿ siê zdziwi³am. Ale trudno, takie ¿ycie.
Dzisiaj idê po kartê do komki i se(nie se tylko sobie, przepraszam) troche poesuje z moj± sympati±! A w poniedzia³ek
w-fik z IA!!! Czy to nie piêkne??? Dobra koñczê. c.d.n.
Wibo |