Darkar
| Data publikacji: 08-07-2007 Autor:DarkAge Kategoria:Ksi±¿ki Ods³on:3654 |
Prolog
Niegdy¶ ¿ycie w tej krainie p³yn±cej mlekiem i miodem by³o mi³± rozrywk±, bez wojen, strachu, chorób i trwa³o d³ugo przy aprobacie Boga, wychwalanego pod niebiosa. Ludzie nie znali strachu i przygnêbienia, nie znali g³odu i cierpienia, kiedy zbli¿a³ siê ich czas po prostu odchodzili. A wszyscy z rodziny wtedy wznosili ku Temu jedynemu spragnione Jego mi³o¶ci ramiona w modlitwie, by zmar³y odszed³ do lepszego ¶wiata, gdzie czeka³y na niego tysi±ce samic i raj.
Ziemia rodzi³a dla nich bardzo obfite plony- nie oczekuj±c w zamian nic. Nie ¿a³owa³a im niczego ni ziarna, ni chmielu, ni winoro¶li. Zwierzyna chowa³a siê i rozmna¿a³a tak, ¿e tym istotom nie brakowa³o praktycznie nic do ¿ycia.
Ludzie byli szczê¶liwi, ale z czasem zapomnieli kto im da³ to szczê¶cie, ¿e jest nad nimi Pan, który gdy kocha daje wszystko, ale gdy jest zazdrosny – potrafi byæ m¶ciwym i sadystycznym Panem. Zapomnieli, ¿e kiedy¶ w zamierzch³ych czasach, których nikt ju¿ nie pamiêta, a o których opowiadaj± jedynie opowiadania i klechty, na znak przymierza i uznania Go za Pana tego ludu zosta³o zasadzone drzewo – zwane Drzewem Przymierza. Zapomnieli, ¿e w zamian za dostatek i to ¿ycie bez trosk oraz zmartwieñ, maj± oddawaæ cze¶æ i ¶lepe oddanie temu Panu i jedynemu ich-Bogu.
Z czasem zapomnieli o nim i stwierdzili, ¿e Go nie ma, ¿e On nie istnieje, ¿e to bujda, albo wymys³ kap³anów, albo czarodziei, by w pos³uszeñstwie trzymaæ ca³e spo³eczeñstwo. Na pocz±tku tylko omijali ¶wi±tynie i miejsca modlitw. Potem zapomnieli o Nim i nie chwalili Go, nie wyci±gali ju¿ w podziêce ku Niemu jako Jedynemu Panu swoich r±k, ale szukali wrêcz innych Bogów lub Bóstw i oddawali im cze¶æ w nadziei, ¿e to im zawdziêczaj± ca³e to bogactwo i brak trosk ¿ycia doczesnego.
Wreszcie znalaz³ siê nawet taki który rzek³:
- Nie ma Boga ! Wiêc po co nam to kar³owate drzewo? Po co symbol czego¶, czego nie ma i czego nie powinni¶my siê baæ? – A potem doda³ - Udowodniê wam, ¿e Go nie ma i ¿e zetnê to drzewo samodzielnie i nic siê nie stanie. Ale wpierw zjem ten owoc, który dojrzewa tam od zamierzch³ych czasów.
Poszed³, i najpierw zjad³ z Drzewa Przymierza jedyny owoc. A potem je ¶ci±³.
I to by³ koniec idealnego ¶wiata, bez wojen, chorób i zmartwieñ.
¦wiat siê zmieni³. Niektórzy ze ¶wiadków pó¼niejszych wydarzeñ mówili, ¿e widzieli je¼d¼ców na karych koniach, którzy w cieniu, z dala od ludzkich sadyb, poruszali siê po ich ¶wiecie. Ale tam gdzie ich widziano, zaczê³y siê dziaæ straszne i dziwne zarazem rzeczy.
¦wiat siê zmieni³, bo ich Bóg – zazdrosny i sadystyczny Pan, pokara³ tych, którzy zw±tpili w Jego moc i zniszczyli Drzewo Przymierza. Pokara³ ca³e pokolenia i odda³ wszystkie istoty, które ¿y³y na tym ¶wiecie pod rz±dy dla Mocy Z³a. Potworom, które wysz³y na powierzchniê ziemi nie wiadomo sk±d i z czasem zaludni³y j±.
I te istoty, które jeszcze do nie dawna nie zazna³y ani chorób, ani g³odu, ani bólu musia³y poznaæ ich smak. Smak gorzki. Smak niewolnika i zwierzêcia ofiarnego na o³tarzach nowych i strasznych bóstw.
DarkAge |