Widzê otch³añ.
a w otch³ani ¶wiat³o.
Widzê dzieci uskrzydlone,
Takie radosne
Matki takie beztroskie.
Unosz± siê w tê otch³añ.
Kto¶ mi mówi jednak:
"Proszê ciê zostañ!"
Chcê odej¶æ do wieczno¶ci,
lecz kto¶ mi nie pozwala,
To moja matka ³zami zalana.
Otwieram oczy.
Ona krzyczy:
"Moja córka na progu wieczno¶ci by³a,
ale na szczê¶cie wróci³a"...