Płytki zamiast marmurów

          O tym, że niskie ceny przyciągają klientów wiedzą bardzo dobrze wszyscy, ale nie wszyscy potrafią to sprawnie wykorzystać. Dariusz Miłek, właściciel największej w kraju sieci sklepów butami Cena Czyni Cuda(CCC). Miłek postanowił sprzedawać dużo i tanio, wedle zasady im większy garnek gotujesz, tym jedna porcja jest tańsza. Zamawia u producentów jednorazowo 400 tysięcy par butów, w przeciwieństwie do większości handlowców, którzy zamawiają 5-10 tysięcy par, Miłek dostaje conajmniej kilkanaście procent rabatu. Mimo to, że jest on twardym negocjatorem, producentom butów takim jak np. firma Koger Krzysztofa Geritza współpraca z CCC się opłaca. Geritz zarabia tylko kilka złotych na jednej parze butów, ale mnożąc to przez kilkadziesiąt tysięcy wychodzi ładna sumka.
     W sklepach CCC nie ma marmurowych podłóg, drogich mebli. Kartony z butami stoją na na terakocie, a nie na granicie. Regały to tanie druciane stojaki. Zamiast skórzanych fotelików, stoją metalowe taborety. Najważniejsze jest to, że klientów nie brakuje. W 2000 roku Miłek miał 20 sklepów, dziś jest ich ponad 250. Widać, że firma się rozwija. Rocznie CCC sprzedaje ponad 10 mln par butów, są tańsze o 20-50% niż u konkurencji.
      Moim zdaniem Polskie firmy, które chciałby się lepiej rozwijać powinny kłaść nacisk właśnie na ceny kosztów niezwiązanych bezpośrednio z samym produktem. Oczywiście to nie jest kierowane do towarów luksusowych, gdzie liczy się również oprawka, ale jest to raczej swoisty przykład, jakie zyski mogą płynąć z logicznej oszczędności.