Magazyn M³odych - Strona g³ówna
Antykoncepcja Ksi¹¿ki Na powa¿nie
Opowiadania Poezja Tworzenie WWW
emodi.pl -  Wiele sklepów w jednym miejscu
Okno logowania
L:
H:
Za³ó¿ nowe konto

Szukaj

Teksty
Strona g³ówna
Antykoncepcja
Film
Fotografia
Humor
Ksi±¿ki
Linki
Muzyka
Na powa¿nie
Opowiadania
Poezja
Sport
Tworzenie WWW
Wywiady

Reklama


Redakcyjne
Strona g³ówna
Newsy
Nasze banery
Dodawanie tekstów
Redakcja
Reklama
Linki

Subskrycja
Twój email


Polityka prywatno¶ci

STATy:)

o2u.pl - 
darmowe liczniki
Tekstów: 341
Komentarzy: 1221
Twórców: 110 osób
Soft: cmsMM v 2.0

Chcesz dodaæ swój artyku³?


MM >> Opowiadania >> Przygoda

Przygoda


Data publikacji: 04-10-2004
Autor:Wibo
Kategoria:Opowiadania
Ods³on:4658

     Gdy moi rodzice wraz z moim bratem opu¶cili wczesnym rankiem dom, skorzysta³am z okazji i postanowi³am, ¿e siê pouczê. Szybko zerwa³am siê z ³ó¿ka i odby³am codzienn± rutynê. Stanê³am przed lustrem i mia³am w³a¶nie siê czesaæ, gdy w lustrze pojawi³o siê przej¶cie. dotknê³am jego i znalaz³am siê w ogromnym wirze, który niós³ mnie wiadomo gdzie. Po wyczerpuj±cej przechadzce obudzi³am siê w dziwnym miejscu. Po chwili zda³am sobie sprawê, ¿e jestem na dziedziñcu jakiego¶ zamku. Nagle us³ysza³am g³osy z okna. -,,Jam jest Papkin, Lew Pó³nocy, ka¿dy rwie mi siê do pomocy. Jam, ¿e cz³owiek jest odwa¿ny, przeczie¿ wie to cz³ek ju¿ ka¿dy. Mej odwagi nikt nie widzi, ludzie mówi±, ¿em siê wstydzi³, gdy o Klary rêkê prosiæ chcia³em, wszyscy mówili, ¿e szans nie mam i siê za³ama³em. Mojego mêstwa nikt nie zuwa¿a i gdy walkê podj±æ chcê, mówi±, ¿e siê nara¿am. A jam przecie jest cz³ek silny, m±dry, mêski i stabilny. Dzi¶ mi Klara sie nie oprze, choæ przy tym Wac³awie ³otrze, nie uda mi siê jej zdobyæ i co wtedy bêdê mia³ robiæ?' Wtedy u¶wiadomi³am sobie, ¿e jestem w zamku u Cze¶nika. Zastanawia³m siê, sk±d wezmê przebranie, poniewa¿ mój strój odstrasza³by innych. Szczê¶cie chcia³o, ¿e akurat tamtejsz± drog± jecha³ powóz z sukniami. Szybko wskoczy³am do ¶rodka, przebra³am siê jak najszybciej, by nie oddaliæ siê zbyt daleko od zamku i wyskoczy³am z powozu, biegn±c na dziedziniec. Tam spotka³am Podstolinê. -Witam. Z kim przyjemno¶æ mam rozmawiaæ?
Nie wiedzia³am, co powiedzieæ, ale szybko co¶ wymy¶li³am.
-Masz o pani przyjemno¶æ Mari±, której tu wszyscy nie znaj±. Jam uczy³a siê w tej samej szkole co ty mo¶ci panno.
-Czy¶ mo¿e zna³a tego przystojnego Wac³awa?
-Oczywi¶cie.
-Czy chcesz ze mn± uknuæ intrygê?
-Jem niepewna, ale szybko zapewniam, ¿e siê zdecydujê i pannê poinformujê.
-Czekam na tw± odpowied¼ do pó³nocy. Spotkaæ musimy sie tej nocy. Na dziedziñcu siê spotkamy i dok³adniej porozmawiamy.
-Do zobaczenia.

Chcia³am wiedzieæ dok³adniej, o jakiej intrydze mówi³a Podstolina, wiêc pobieg³am za ni± po cichu. wesz³am do zamku i us³ysza³am g³os Cze¶nka i Podstoliny.

-Plan ten jest doskona³y.
-W³a¶nie taki chcia³bym.
-Ten akurat pasuje do Klary.
D³ugo jeszcze rozmawiali, a ja dowiedzia³am siê, ¿e Podstolina chcê wyj¶æ za Wac³awa. Podpisali umowê, nie wiadomo o co, wiêc trzeba by³o to sprawdziæ. Po chwili opu¶cili pokój, a ja w tym czasie mog³am zobaczyæ co knuj±. Po cichu wesz³am do komnaty, a na wielkim, starym stole zobaczy³am pergamin i pióro. Nie mog±c uwierzyæ musia³am uciekaæ, bo kto¶ nadchodzi³. Wysz³am przez okno, a do pokoju wesz³a Podstolina i Cze¶nik. Pods³ucha³am znów rozmowê.
-Nasza zemsta jest okrutna, przykra, niemi³a i smutna. Ale jak siê ju¿ m¶cimy, to gorszy ból zostawimy.
Szybko uciek³am spod okna, ale po chwili spotka³am Wac³awa wraz z Klar±. Musia³am ich powiadomiæ o intrydze Cze¶nika i mo¶ci panny. Tak jak powiedzia³am, tak siê sta³o. Obydwoje byli bardzo zdziwieni
-Mo¶ci panno, mo¶ci panie, zemstê knuj± jakie¶ dranie. Jedna panna i pan jeden, wymy¶lili, podpisali i umowê zawarli. Ty¶ Wac³awie mia³ by¶ za ¿onê Podstolinê! Czy¶ nie wiedzia³ o tym panie?
-Nie wiedzia³em, ale jam i tak jej za ¿onê nie chcia³em. Przeciem ja wola³em Pannê Klarê. Piêkna, m±dra i wytworna. Teraz nikt nam nie stanie na drodze, a tych dwoje powinno siê ukaraæ srodze.
-Czy Wac³awie chcesz byæ mym mê¿em?
-Oczywi¶cie Droga Klaro, wiedzia³em, ¿e Ciê zdobêdê.
-Wiêc, po co czekaæ, niech siê ludzie zaczn± zbiegaæ.
Tak jak oznajmi³a tak i by³o. Wziêli ¶lub, a Rejent i Cze¶nik pogodzili siê. Na to szczê¶liwy Rejent krzykn±³:
-Niech siê dzieje wola nieba, z ni± siê zawsze zgadzaæ trzeba.
Akurat tamtejsz± dorg± przejecha³ sprzedawca luster i nie wiadomo, kiedy znalaz³am siê w domu.To by³a wspania³a przygoda.



Wibo


Kliknij, aby zobaczyæ inne artyku³y autora Wibo
Jak dodaæ komentarz?
Aby dodaæ komentarz nale¿y siê zalogowaæ (okno logowania, na górze strony). Je¿eli nie masz jeszcze swojego konta kliknij tu, aby siê zarejestrowaæ.


Tego textu jeszcze nie skomentowano!

| Fotkapro.pl - ogladaj i oceniaj fotki | Blog z poradami, inspiracjami | Darmowe liczniki | Noclegi Nad Morzem |