Matrix Rewolucje

      Postaram siê zrecenzowaæ ten film, krótko i zwiê¼le. Akcja rozpoczyna siê, w miejscu, w którym skoñczy³a siê w czê¶ci drugiej. Zion przygotowywuje siê do walki z maszynami. Neo, poprzez w³asn± pod¶wiadomo¶æ przenosi siê miêdzy matrix, a rzeczywisto¶æ. Agent Smith rozrasta siê, i staje siê niezale¿nym programem, niekontrolowanym przez maszyny, pojawia siê nawet w Zionie. Efekty s± nieziemskie, ale jak dla mnie twórcy rozwinêli za du¿o w±tków, i historia zamiast trochê siê wyja¶niæ, zapêtla siê jeszcze bardziej. Neo podczas podró¿y miêdzy matrixem, a rzeczywisto¶ci± znajduje siê na peronie, gdzie poruszany jest temat kolejarza, moim zdaniem ca³kiem niepotrzebny. W filmie widaæ, wiele podobieñstw efektów z czê¶ci pierwszej (np. s³ynne uderzenia Trinity z wyskoku). Wyrocznia bardzo siê postarza³a, co autorzy staraj± nam siê wyja¶niæ, jako pokuta za pomoc ludziom. Najbardziej ciekawym w±tkiem jak dla mnie jest zawarcie paktu przez maszyny z lud¼mi.. Jak to siê sta³o? Otó¿ maszyny równie¿ nie mog³y sobie poradziæ ze Smith'em, a Neo jako jedyny móg³ go pokonaæ. Czy mu siê uda³o? Tego dowiecie siê ogl±daj±c trzeci±, jak dla mnie najgorsz± czê¶æ trylogii.